kto jest ze mna niech napisze,musimy sie motywowac.Grube z nas dupy a musimy doprowadzic do tego by tak nie bylo a ja postanowilam tez i filmiki sobie tu wgrywac co jem co cwicze i moze nie sa dobrej jakosci ale sa moje i bede sie tak motywowac.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2817 |
Komentarzy: | 38 |
Założony: | 1 listopada 2011 |
Ostatni wpis: | 15 lutego 2018 |
kobieta, 48 lat, Gdynia
158 cm, 95.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
postanawiam sie odchudzic bo przytylam
masakrycznie
kto jest ze mna niech napisze,musimy sie motywowac.Grube z nas dupy a musimy doprowadzic do tego by tak nie bylo a ja postanowilam tez i filmiki sobie tu wgrywac co jem co cwicze i moze nie sa dobrej jakosci ale sa moje i bede sie tak motywowac.
Caly czas sie zastanawiam czy podolam sie odchudzic:)bo teraz wrecz przytylam masakrycznie;
waga 91 masakra
dziekuje miejmy nadzieje ale mnie bierze na slodkie juz sie tabletkami spomoglam;by nie jesc slodkiego,chro i zielona kawa
dostalam miesiaczke o nieeeee i waga poszla w gore,naet tez i w tym ze mam miesiaczke wyniki mierzenia dodalam a tu masz::::ciekawe jak to bedzie po niej:)oby wszystko bylo w normie jak juz zejdzie to wszystko ze mnie:)
a wiec jest mnie mniej a w to nie wierzylam juz 2 kg a dopiero 2 tyg dietki:)super:,motywacje jakas tam mam bo sobie wpisuje w zeszyt motywacyjne anegdotki,sprobujcie moze i wy:co prawda moja grupa wsparcia nie pisze zbyt wiele ale i jak ja czasem nie mam czasu,choc zagladam tu codziannie ale w mniejszych ilosciach,bo zawsze musze sie odrywac jestem z doskoku bo mam dzieci:)a w tym dziecko niepelnosprawne i nie jest lekko:)
"nie daj sie pokusom,pomysl o wszystkich wyrzeczeniach,ktore pozwolily ci osiagnac sukces"
"skupiaj sie na dobrych stronach swojego postepowania"
od juterka juz zaczynam byc na diecie no a dzis sobie pozwolilam bo karnawal byl u mnie w clubie:)mysle ze dam rade zrzucic te ladnych pare kilo:)
od srody zaczynam z dieta vitalia
zakupilam sobie dietke dzis sobie troszke podjadalam,ale to nic zrzucilam ninby 1 kg ale dalej mnie bierze na slodkie stad ten wpis poprzedni,ale daje rade:)juz nic nie jem jest godz 20:)kiedys z vitalia mi sie udalo teraz i tez musi:)trzymajcie kciuki:)
no i jak tu schudnac??? caly czas mysle o slodkim,czasem biore chrom i mi pomaga ale wiecie nie zawsze biore i juz idzie mi do podjadania,masakra a wy jak macie?jak sie ograniczacie???
jak narazie jak sie zaczelam wiecej ruszac i dietka= masa w dół,super:)