grypa mnie coś bieże...na rowerku dzisiaj jeździłąm 44 km przejechane
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (51)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 150785 |
Komentarzy: | 1427 |
Założony: | 4 grudnia 2007 |
Ostatni wpis: | 9 stycznia 2017 |
kobieta, 35 lat, Warszawa
163 cm, 62.00 kg więcej o mnie
grypa mnie coś bieże...na rowerku dzisiaj jeździłąm 44 km przejechane
i to dzisiaj w ogromnej dawce:))myłam prawie 5 godzin okna(w sklepie) namachałam sie jak nie wiem co :)))no i do tego oczywiście mój rowerek 40km w godzinke:))) jestem padnięta.....
po 4 dniach stwierdziłam że nie będę stosowac diety sb-powód??-zauważyłam że spowalnia mi sie przemiana materi.....głodnia nie byłam na tej diecie dobrze sie czułam ale stwierdziłam ze nie mam nadwagi i te kilogramy sobie zrzucę poprzez cwiczenia i zdrowe odżywianie(przynajmiej dzisiaj tak myśle,lecz wiadomo że kobieta zmienną jest)
tak więc dzisiaj zjadłam:
-2 plasterki szynki,2 ogórki konerwowane,2 jajaka
-bułka pełnoziarnista
-kaszka(taka z biedronki,kubeczek 150g)
-mandarynke
--zupka chińska+2 kromki chleba
wiem że ta zupka nie zbyt zdrowa ale nie miałam zbytnio wyboru.....
co ro rowerka to jeszcze dziaiaj nie jeździłam(przyszłam niedawno z szkoły) ale jest w planach:))
narazie się trzymam jedyne na co mogę nażekac to to że czasami mam ochotę na chlebek....no i problemem jast dla mnie śniadanie bo nie wiem co na nie zjesc...serka wiejskiego nie umiem zjesc rano bo mi sie "dźwiga"...
czyli dietkowo ogólnie oki....chodzę sobie na solarium bo studniówka coraz bliżej no i niestety usłyszało mi sie od pary osób taki "komplement"...jaka ty dzisiaj blada jesteś..hmmm daje do myślenia:PP
a co do cwiczonek to również nie jest źle bo codziennie godzinke na rowerku jeżdżę:))wczoraj przejechałam 39 km(spociłam sie jak nie wiem co ale jaką satysfakcję z tego miałam)
a co myślicie kochane o moim małym skucesie<skromny> w ciągu 14dni przejechałam 446km:))
właśnie drugi dzień na sb dobiega powoli końca..nie jest cieżko...chciałabym wytrwac do końca pierwszej fazy...
dzisiaj na rowerku przejechane38km...1h
ostatnio tyje tyje i jeszcze raz tyje(w najlepszym wypadku waga stoi w miejscu)
dlatego postanowiłam poraz trzeci zacząc diete SB.dzisiaj jestem na 2 dniu i już 1 kg mniej:))teraz ważę 59 kg.oczywiście do dietki są cwiczenia dołączone:))codziennie godzina na rowerku(ok 35km)
zło kusiło ale sie nie dałam:))
nie chciało mi sie dzisiaj jeździc na rowerze ale pomyślałam sobie "jak chcesz byc chuda to sie przyzwyczaj do codziennych treningów,a od słodyczy nie schudniesz)
pomogło:))przejechałam 36km(1h)
a zjadłam dzisiaj:
-2 kanapki z serkiem topionym i ogórkiem konserwowanym
-2 jabłka
-250mln maślanki"MILKO"
-batonik musli
-parę rodzynek
to tyle(brak obiadu ponieważ w szkole byłam dzisiaj do 17 od 8.)