Dzień zaczęłam tak 🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂
za sprawą wagi oczywiście 0.5kg mniej super wkoncu 🍀🙂🍀- pomiar bardzo stabilny i powtarzalny.
Moze jeszcze jest szansa na 117.9 na koniec m-ca bo raczej 116.9 już nie osiągnę.
Dzis menu na poziomie ok 1900, postaram się bez lodów. Zaraz jadę na zakupy bo mój razowiec się skończył zakupie z dwa kg i zamroze sobie. Zapas wody i chleb podstawą diety jest u mnie. Na obiadek rosołek, pomiędzy mix jogurtowy, na kolację pomidorek z chlebem i 80 g kiełbaski kechup chrzan - mała korekta. Tak mi zależało żeby coś ubyło że wczoraj wróciłam do ćwiczeń wzmacniających na brzuch 😉. Bieżnia musi jeszcze poczekać stopa od przedwczorajszego godz spaceru boli i znów trzeba smarować masciami . Pozostaje taniec bo to bardziej ruch miejscowy bez dynamicznego ucisku stopy i wymachy nogami na plecach.
aktywnosc: ćwiczenia na leżąco 15 min - ok 80 kcal spalonych, zakupy chodzenie ok 1.5 godz ok 240 kcal spalonych wg kalkulora spalonych kcal. Plus hakanie i grabienie ok 40 min. Łącznie ok 520 spalonych.
To moje śniadanie jakie jest ostatnio na fali 🙂
Milego dnia 🍀🏵️🏵️🍀🏵️🏵️🍀
p.s. ostatnio wagę 119.1 /dokładnie tyle/ miałam 08.09.2018 podczas mojej drugiej próby odchudzania kiedy spadło z 139 kg do 119.1 czyli minus 20kg. I na tym próba ustala, przestałam się dietkowac odbiłam do 125 i zaszłam w ciążę 🙂. W ciążę nie mogłam jeść do 5 m-ca potem kalorycznie tak na 1800bylam żeby nie przytyć i po ciąży ważyłam ok 116kg. Teraz celem jest waga z okresu ślubu rok 2014 w ilości ok 105 kg. Kolejnym etap jest zdobycie 78 z roku 2008-ale to już przyszły rok 😉.