Dieta zachowana. Wprawdzie nie było dzisiaj ćwiczeń, ale za to był spory spacer.
Znajomi (4)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2783 |
Komentarzy: | 16 |
Założony: | 29 października 2016 |
Ostatni wpis: | 29 stycznia 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Dieta zachowana. Wprawdzie nie było dzisiaj ćwiczeń, ale za to był spory spacer.
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Muszę przyznać, że codzienne ćwiczenia wciągają. Na razie niewielki spadek wagi, ale zawsze coś. Niestety w pracy mało ruchu, ale więcej "główkowania" i klepania w klawiaturę.
Na razie jest dobrze. Udaje mi się realizować plan żywieniowy i fizyczny. Nawet w pracy zrezygnowałam dzisiaj z windy.
Mija drugi dzień diety i ćwiczeń. Na razie jest zapał i oby utrzymał się do uzyskania jakiegoś efektu.
Zaliczyłam pierwszy dzień diety. Nawet udało się go zrealizować. Ćwiczenia też, chociaż trochę oszczędnie, bo jestem jeszcze osłabiona po infekcji jesiennej (coś a'la grypa). Krem selerowy z ryżem i kurczakiem był okropny (może za dużo czosnku???), ale zjadłam .
Zbliża się 50-tka i chciałoby się jeszcze jakoś wyglądać, więc .... do boju!!!