Po wielkim ciążowym tyciu, czas na zgubienie nadmiaru kilogramów. Po ciąży ważyłam 118kg. Trochę zrzuciłam przez 2,5 roku, ale nie tyle ile bym chciała i ile powinnam.
Pierwszy cel-waga sprzed ciąży-93kg....:/
Mam do niej jeszcze szal i bolerko. Niestety nie udało mi się kupic w jasnym kolorze, bo nie było u producenta i pan mi nie przywiózł, ale czekoladowa też jest ładna i ładnie w niej wyglądam.:) Jeszcze tylko wizyta u fryzjera i będzie ok.:)
Zamówiłam sobie na targu i w sobotę odbiorę.:) Teraz jeszcze tylko butki i z głowy. Aaa i garderoba Sebastiana.
Mieszka nam się fajnie. Jesteśmy razem, to najważniejsze. To nic, że łóżko nam się rozlatuje i wypadałoby je zareklamowac, ale nie mamy nawet jak je zawieźc.:(
Poza tym wszystko dobrze.... Ciociami na razie nie będziecie, ale kto wie, co będzie za miesiąc...;)