Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (177)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1134248 |
Komentarzy: | 37583 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 9 lutego 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Przytyłam i schudłam jednocześnie ? !
Witajcie Kochani ;)
Sobota nastała a co za tym idzie ważenie i mierzenie :) Efekty ? Przytyłam pół kilograma ale schudłam 3 cm :) Co jest tego powodem ??? Pewnie to,że w tym tygodniu troszkę kulałam z piciem wody, o ćwiczeniach nie wspomnę ;)Czasami pomachałam nogami podczas pisania na kompie lub podczas oglądania tv, albo podczas gotowania :D Tak :) podczas gotowania, lubię pomachac nogami lub porobić przysiady :D Powodem wzrostu wagi może być także to,że za chwilę przyjdzie @ Jednak nie poddaję się i walczę dalej :)
Do dalszej walki i współpracy zaprosiłam nową wagę kuchenną :) hahahah waży dokładnie co do grama :) hihhi Śniadanie już przetestowałam :) Wiem,że niby miałam odpuścić sobie ważenie z dokładnością ale........spróbuję :) co mi tam :)
A tak poza tym co u mnie ? Właśnie jestem w fazie sprzątania :) ogarnęłam już podłogi uffffffffffff po umyciu piętra i parteru jestem mokra :D a taki sobie trening zrobiłam :) półtorej godziny zaliczone :) teraz mam chwile dla siebie aż podłogi wyschną i zabieram się za łazienkę wrrrrrrrrrrrrrrrrrr. Później pranie, prasowanie i gotowanie :) ajjjjj rola kobiety hihihi i niech mi ktoś powie,że kobieta która siedzi w domu i nie pracuje zawodowo, nic nie robi, bo strzelę..... :)
Teraz szybciutko poczytam co u Was :) Udanej soboty życzę :) i dużo spadków :) Pozdrawiam
Witajcie Kochani ;) To już 32 dni jak jestem na SD ;) Wiadomo są wzloty i upadki :) ale kto ich nie ma ??? Jedno jest pewne, dzięki wykupieniu diety zaczęłam większy nacisk stawiać na picie wody :) staram się jeść o określonych porach ;) nie jem czipsów :) a jeśli chodzi o słodkie?! To raz na tydzień wpadnie cukierek :D ale to nie zbrodnia :) Plusem diety jest także to,że zaczęłam jeść więcej warzyw...
Jestem z siebie dumna,że tyle czasu już trwam. Szczerze mówiąc myślałam,że po tygodniu od wykupienia stwierdzę,że nie warto i będę jadła jak kiedyś :) A tu miłe zaskoczenie. Może z aktywnością jestem troszkę na bakier, ale staram się minimum 10 tyś kroków dziennie robić. Do tego sprzątanie w domu ;) a teraz doszła bieganina z załatwianiem spraw związanych z kupnem auta ;) Wiem,też że w tym tygodniu raczej spadku wagowego nie będzie bo zbliża się @ ale może chociaż cm spadną ;) Czas pokaże bo pomiary już w sobotę ;)
Ogólne samopoczucie jest ok, wiadomo zgrzyty z M były i to nawet nie małe,ale....już jest ok.
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie i czas poczytać jak u Was idą zmagania z kg :)
Spokojnego wieczoru :)
Witajcie Kochane
Sobota czas pomiarów, może nie są jakieś spektakularne, ale są :) We wrześniu 9 go było tak,a 7 października jest tak ;)
biceps 27/27 26/26 - 2
piersi 97 94 - 3
talia 76 72 - 4
brzuch 85 79 - 6
biodra 97 94 - 3
uda 57/57 54/54 - 4
łydka 35/35 34/34 - 2
waga 62.4 64.1 - 1,8
Tak wygląda podsumowanie po miesiącu. Wagowo nie ma szału bo tylko 1,8 kg,ale w cm spadło sporo bo aż 24 cm :) :D i to mnie chyba najbardziej cieszy :) Wiem,że moje chudnięcie idzie powoli,ale mam nadzieję,że będzie skuteczne :) Jestem z siebie dumna, bo małymi krokami idę do celu. Oby tak szło dalej,aby się nie poddawała, mimo przeciwności losu :)
Tego samego i Wam życzę,abyście trwali w swoich postanowieniach, w walce o lepszych siebie :)
Teraz czas poczytać, jak Wam idą zmagania z wagą i cm :) Miłego i spokojnego weekendu życzę :) Pozdrawiam serdecznie :)
Witajcie
Ostatnie dni to jakiś koszmar. Z dietą, bywa różnie...tzn nie ma tragedii, nie objadam się. Staram się jeść według zaleceń, staram się pić 1,5 litra wody minimum....ale......hmmm właśnie ale...brak aktywności. Niestety jedyna aktywność to minimum 10 tyś kroków, porządki w domu, robienie obiadów itp...Na treningi nie mam już siły,ani ochoty. Po powrocie do domu, ogarnięciu obiadów, pomocy dziewczynkom przy lekcjach, nie mam ochoty na nic. Jest mi wszystko obojętne ;( nawet moje relacje z M ostatnio nie są pozytywne. Nawet nie mam ochoty na rozmowy z Nim, a o innych sprawach już nie wspomnę. Gdy idzie do sypialni, ja schodzę do salonu. Pojechał w trasę, a ja ?? Kiedyś mogliśmy rozmawiać godzinami przez tel, a teraz ??? Nawet nie ma ochoty na rozmowy. Zwyczajnie wyciszam tel, nie odbieram. Jego córka ostatnio dowala do pieca a On ??? Ajjjj nawet nie chce mi sie o tym pisać, bo to nie ma sensu.
Aż boje sie pomyśleć, jak minie jutrzejszy dzień... Mam wizytę w urzędzie pracy. Palec dalej niesprawny, gary podczas mycia wypadają z ręki... Jak sie wali to na całego.
To tyle u mnie ;)
Spokojnego wieczoru życzę i dużo spadków :) Pozdrawiam
Omlet z papryką, szynką ;)
Na obiadek kurczak z piekarnika, do tego marchewka i cukinia :) zapieczone w folii rewelacja :)
Grzanka z ciemnego chleba z mozzarella, szynką i papryką :)
obiadek również kurczak zapiekany w piekarniku w folii, marchewka, cukinia i papryka i surówka rarytasek ;)
kanapeczki z makrelą i pomidorkiem :)
Witajcie Kochani ;)
Koniec miesiąca to i małe podsumowanie Mojej walki z dieta SD ;) Po 3 tygodniach zmagań z dietą schudłam 1,7 kg. W tym tygodniu zastój niestety, ale z drugiej strony dobrze,że nie ma wzrostu wagi. Za to jest spadek w cm :) Po 1 cm mniej biceps, piersi, talia, brzuch,biodra,udo ;) A ogólne podsumowanie spadku w cm wygląda następująco
biceps było 27, jest 26
piersi 97 / 94
talia 76 / 73
brzuch 85 / 82
biodra 97 / 94
udo 57 / 55
łydka 35 / 34
Łączny spadek po 3 tygodniach to - 20 cm :) Czy mnie to cieszy ? Tak i owszem. Może kg stoją, ale cm spadają i chyba o to chodzi :) Zresztą jedno i drugie by mnie ucieszyło :)
A jakie sa moje wrażenia diety po tych 3 tygodniach ? Ogólnie pozytywne, jem co lubię, no może nie ma ociekających tłuszczem schabowych lub skrzydełek ;) ale to co proponuje mi dietetyk jest smaczne. Nawet jeśli coś mi nie pasuje to zamieniam i jest ok. Jesli chodzi o picie wody, nie schodzę dziennie poniżej 1,5 litra. A woda to był dla mnie duzy problem,zwłaszcza jeśli nie ma upałów. Dziś mija 28 dzień bez słonego. Efekt wyzwania ? Jest taki,że na 28 dni 27 wykonałam bezbłędnie :D BRAWO JA !!!!!! I dziewczyny które dały radę dotrwać :)
Tak więc moje odchudzanie jest na plus, ale fajnie by było gdybym psychicznie była pozytywnie nastawiona do życia. Aby moja pewność siebie rosła....Bo niestety czuję jakbym wycofywała się z zycia....ale walcze z tym każdego dnia. Chcę wierzyć,ze któregoś dnia powiem.... " tak jestem cholernie szczęśliwa " bo na chwilę obecną nie mogę tak powiedzieć na 100%
To tyle póki co :) Dziękuję za wszystkie miłe i niemiłe komentarze :) Za wsparcie :) Ściskam gorąco i życzę udanego weekendu :)
Nowinka bób paprykowy ;) zjadłam garstkę ;)
Obiad ;) makaron z szynka i jajkiem ;)
Śniadanie ;) kanapeczki z serem ;)
Orzechy nerkowca i laskowe II śniadanie :)
Kolacja ;) Muffinki
Śniadanie :) kanapeczki ze szprotem w pomidorach :)
Obiad : zupa kalafiorowa :)
serek wiejski, pomidor, ogórek korniszon, papryka i grzanki ;)
Jajecznica z grzybami :)
zupa pomidorowa :)
jajecznica ;) z grzybkami :)
jabłko z jogurtem,cynamonem i rodzynki :)
zupa grzybowa :)
Witajcie
Jestem, mam się dobrze ;) ostatni dni nie pozwoliły mi na wpisy. Czytałam jednak i czasami komentowałam Was ;) Dziś mija 17 dzień SD nie poddaję się :) Trwam :) Słonego nie jem już 25 dni :D Jeśli chodzi o picie wody, też staram się minimum 1,5 litra pić. Czasami jest więcej. Może gorzej z aktywnością, na pewno dużo chodzenia jest u mnie.
Oj nie poddam sie, nie teraz...Jestem już po @ i troszkę czuję się napęczniała. Oby to nie pokazało sobotnie ważenie ;)
A co u mnie ? Jak dni mijają ? Wczoraj byłam u psychologa, długo rozmawiałyśmy...Był mały wywiad : diagnoza ? Depresja. Pani stwierdziła,że nie ma jakiejś tragedii na chwile obecną. Dalej jest u mnie główny problem "nie umiem myślec o sobie, nie umiem pokochać siebie " Dlatego zawzięłam sie jeśli chodzi o dietę,może jeśli schudnę,to...... pokocham siebie ?! Nie wiem :( Kolejna wizyta za miesiąc.
Ostatni dni były bardzo burzliwe, jeśli chodzi o relacje z Moją córką :( Powód ??? Okazało się,że Moja mała córeczka została kobietką ;) Więc juz wiem, dlaczego tak się zachowywała ;( M się śmiał,że jeśli jeszcze Jego córka dostanie @ i wszystkie będziemy miały w jednym czasie, to On oszaleje :D Biedny ....
To tyle póki co u mnie ;) Pozdrawiam serdecznie :)