Tylko zdjęcia :( dopadło mnie przeziębienie. Dziś na proszkach. Ledwo żyje. Pozdrawiam
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (177)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1135086 |
Komentarzy: | 37583 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 9 lutego 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Tylko zdjęcia :( dopadło mnie przeziębienie. Dziś na proszkach. Ledwo żyje. Pozdrawiam
Foto menu i nowość jaką odkryłam
Witajcie Kochani ;) to dzisiejsze menu.
ŚNIADANIE : bułka z ziarnami + serek almette
II ŚNIADANIE : banan
OBIAD : jeden trójkąt pizzy
KOLACJA : pasta z awokado z bułką z ziarnami ( awokado, serek almette,łyżeczka majonezu, sól, pieprz i papryka) REWELACJA !!!! do tego czereśnie ;)
Nowością którą odkryłam, nie jest awokado, bo te już jadałam. Ale głównie w sałatce z kurczakiem ;) teraz wyszperałam przepis na pastę i powiem Wam,że to był strzał w dziesiątkę. Jedyne co bym zmieniła, to, to,że następnym razem nie dam majonezu ;) tylko am serek almette :)
Do tego woda 1,5 litra ;) Wczoraj także było 1,5 litra.
A tak poza tym u mnie znowu zawirowania... i to sporo ich jest. W poniedziałek idę do psychologa.... Mam wrażenie,że funkcjonuję od jednej do następnej wizyty u psychologa :( Znowu moje myśli nie są zbyt pozytywne. Robię dobrą minę, do złej gry przed domownikami... Obym tylko za szybko nie wybuchła....
W walce o lepszą siebie trwam dalej... tylko jedyny minus...nie mogę dupy podnieść :( aby poćwiczyć :( POMOCY !!!!!
Czas poczytać jak Wam idzie...Udanego wieczoru :)
Witajcie Kochani ;) To takie małe zestawienie tego co udało mi się pstryknąć aparatem ;) Szału nie ma, ale cóż... nie każdy dzień musi być doskonały ;) Zestawienie 3 dni ;)
Witajcie Kochani ;) udało się wstawić zaległe fotki ;) Może nie wygląda rewelacyjnie....ale cóż ;) najważniejsze,że udało się schudnąć ;)
Dziś zanotowałam spadek 0,7 kg i 4 cm mniej tradycyjnie brzuch, biodra, piersi i talia. Wszystko po 1 cm ;) cieszę się bardzo :) Bałam się stanąć na wagę, bo po @, bo nie ćwiczyłam.... i powodów pewnie bym jeszcze kilka znalazła. jednak nie żałuję hihihi. Od 5 maja schudłam 1,2 kg. Może szału też nie ma ale to spadek który utrzymuję się cały maj :) hihi Waga albo spadała od 5 maja albo stała w miejscu :) I po miesiącu jest -1,2 kg :)
Samopoczucie ogólnie ok ;) dziewczynki u dziadków grzeczne hihihi, a My z M cieszymy się sobą ;) Głównie wieczorem hihihi bo ja starałam się od wczoraj poogarniać w domu, a On w garażu :) dziś też od 10ej zabrałam się za zamiatanie, mycie podłóg, kurze i lustra :) a mamy ich 4 w domu ;) Dziewczynki w swoich pokojach też mają lustra ;) a z czasem będą miały toaletki. Ja nie wiem jak One coś w swoich lustrach widziały hahahaha. Dziś muszę zadzwonić do rodziców, czy jeszcze na dzisiejszą noc zostają ;) Abym wiedziała jak dzien planować :)
Wam życzę udanego dnia ;) miłego weekendu :) Zmykam Kochani :) Pozdrawiam
Witajcie Kochani ;)
Nie wiem jak Wy ale ja teraz znowu mam problem aby wstawić fotki :( No nic może jutro się uda. A co u mnie ? Dziś korzystamy z M z wolnej chaty ;) bo dziewczyny pojechały do Moich rodziców...gdyż przyjechała również Moja chrześniaczka.. Mama będzie miała wesoło ;) Ale niech dziewczyny się pobawią :) Mnie dziś coś głowa boli, jak diabli :( ale to chyba pogoda..najpierw upał a teraz wiatr, lekki deszcz...i duszno.
Posiłkowo nawet daję radę. Notuję wszystko, pstrykam fotki. Wodę staram się pić min.1,5 litra. Ale powiem Wam,że zawiodłam się na nowej opasce :( :( Niestety bateria trzyma tylko 3 dni :( a jak się rozładuje to nie chce się w 100% naładować. Dziś ją oddaliśmy. Teraz czekam dwa tygodnie, bo wzięli ją jako reklamację. Ale jak nie oddadzą mi kasy, a dadzą nową, to zaraz zwracam... nie chcę nowej. Wolę chyba troszkę do innej dołożyć. Teraz przeprosiłam się ze starą ;) No nic poczekam ;)
Ale teraz będzie HIT !!!! Mój bezpłodny, były mąż będzie ojcem :D hahahah Ja nie wiem, jak można tak kłamać. Składać fałszywe zeznania w prokuraturze, tylko po to aby nie płacić alimentów???!! Szok!!! No nic poczekamy na rozwój wydarzeń. Powiem,że troszkę mnie to przytłoczyło. Kurczę przecież nie powinnam myśleć o przeszłości... Ale wiecie co.... On znowu olał Moje dziecko... Pamiętacie jak spotkałyśmy Go w lipcu... jak obiecywał złote góry???? No i jak później ucichł.... Dziecko napisało życzenia na wielkanoc, a On nic..... CISZA!!!!! Dajecie wiarę??? jak można tak dziecko olewać ??? Mieszać w głowie a później znowu cisza..... Co będzie 8 lat czekał na kolejne spotkanie ??? Brak słów!!!
Ale dobra mało istotne ;) A Wam jak idzie walka z odchudzaniem ?? ja jutro mam dzień ważenia... ale chyba sobie odpuszczę. Zobaczę jak będę się rano czuła.
Teraz nadrobię Wasze pamiętniki, bo wczoraj znowu skończył Nam się net :( a w telefonie też mi się pakiet wyczerpał hahahahah
Życzę Wam spokojnego weekendu i dobrej nocki :) Pozdrawiam serdecznie buziaki :* :*
Witajcie ;) Dziś piękna niedziela ;) słonecznie, duszno..... Tak przedstawia się dzisiejsze menu. ŚNIADANIE : jajecznica ze szpinakiem i mini pomidorki, do tego kromka chleba z ziarnami. OBIAD : ziemniaki, klopsy w sosie pieczarkowym, surówka i ogórki. PRZEKĄSKA: popcorn. KOLACJA : koktajl z truskawkowy
Tu mamy dzisiejszą aktywność na orbitreku ;) jak widać 25 minut, 9.33 km i spalone 186.6 kalorii ;) Mimo,że głowa od samego rana mnie boli, bo wczoraj pojawiła się @ to dałam radę, chociaż tyle poorbitrekować ;) hehehe Pochwalę się wypiciem 1.5 litra wody, bez problemu... bo... bo co godzinę wibrowała mi opaska :) i przypominała o piciu wody :) WOW :) aż w szoku jestem,że tak łatwo mi poszło. Bo zwykle musiałam się zmuszać do picia ;) a tu proszę... hihihi dałam radę ;) na chwilę obecną jestem zadowolona z opaski. Zobaczymy tylko jak długo będzie bateria trzymała. Bo stara opaska trzymała miesiąc.... a ta ?? Nie wiem ;)
Przetrwałam 4 dni...lekko nie jest, ale nie poddaję się ;) Walczę :) teraz jest może troszkę łatwiej, bo za oknem ładna pogoda i długo jest widno :) Wam Kochani życzę spokojnego wieczoru i udanego poniedziałku :) Pozdrawiam serdecznie :)
Witajcie za mną dzień 3 na SD
Tu mamy ŚNIADANIE chleb z ziarnami, serek ogórkowy, szynka i ogórek
OBIAD gołąbki, ziemniaki i surówka
koktajl truskawkowy
KOLACJA tosty z pieczarkami, cebulką i serem. Oraz czerwona herbata w kubku od córki na Dzień Mamy ;)
Poducha i słodkość od córki
Tu wpadło małe co nieco
A tu prezent od M na imieniny :) spodobała mi się ta opaska, ma funkcję przypominającą o wodzie, o braku aktywności :) wow :) Jak zapomne się ruszać to ona mi przypomni :) hahahah dobre co ?
No i zapomniałam, a powinnam na samym początku Wam o tym napisać ;) Dziś dzień ważenia i mierzenia ;) melduję,że cm stoją w miejscu, ale waga od zeszłego tygodnia spadła o całe 0,5 kg HURAAAA JUPIII ;) Ale się cieszę,jak dziecko....bo to daje mi kopa i motywację do dalszej walki :)
Wam Kochani życzę spokojnego wieczoru i udanej niedzieli.... zmykam poczytać co u Was :) :*
AAAAA jak u Was mija Dzień Mamy ?
Witajcie Kochani
Dziś 2 dzień SD, ale bez fotek :( Przepraszam, ale miałam taki zakręcony dzień,że zwyczajnie zapominałam robić foteczki. Moje dzisiejsze menu przedstawia się tak....
ŚNIADANIE 2 kromki chleba z ziarnami+ ser żółty + ogórek korniszon
II ŚNIADANIE twaróg chudy + jogurt naturalny + starta gorzka czekolada 2 kostki+ migdały
OBIAD 3 mini klopsy+ 3 Kromki chleba z ziarnami + ser + sos czosnkowy
I na tym niestety koniec, ponieważ wieczorem mięliśmy gości i dosyc późno pojechali...więc dzis bez kolacji. Ale w sumie nie czuję głodu, po obiedzie... Dziś troszkę taki gwizdany obiad....ale cóż. Nie podjadałam, a to duży plus. No i o wodzie zapomniałam :(
I tak jestem z siebie w miarę zadowolona, bo zbliża się @ właściwie to dziś powinna się pojawić. Cieszę się,że nie rzucałam się na jedzenie, na słodkie itp... to duży postęp ;) Jutro ważenie, ale nie wiem czy się odważę wejść na wagę,bo juz teraz czuję się jak balon :( i taka ociężała. Zobaczymy jutro.
Wieczorem zrobiłam sobie maseczkę bąbelkową ;) heheheh
Powiem Wam,że fajne doświadczenie hihihi tak fajnie strzelała :) niby zwykła maska w płacie a tu nagle piana się robi hihihi. Wszyscy w domu mięli ubaw ;) hihihi Polecam jest do kupienia obecnie w Lidlu ;) Koszt 10 zł ;)
No to u mnie tyle, teraz zobaczę co u Was ;) Miłego weekendu życzę :) Pozdrawiam
Witajcie Kochani :) zanim przejdę do menu, chciałabym życzyć wszystkich Joannom i Zuzannom ;) wszystkiego najlepszego :)
ŚNIADANIE chleb razowy + almette + ogórek kiszony resztka ;)
Niestety zapomniałam zabrać z domu przygotowanego II śniadania :( bo miał byc serek straciatella :( ale za to jest serek capreggio z truskawkami
Tu mały prezent od córki ;)
OBIAD tortellini z pomidorami i mozzarellą
KOLACJA koktajl truskawkowy
/www.youtube.com/watch?v=8UxNMZVvfXs&t=78s tu macie Kochani link do nowego filmiku ;) znajdziecie w nim produkty ze strony e-kobieca.pl. może Wam też cos wpadnie w oko :)
Pozdrawiam was serdecznie :) I życzę spokojnego wieczoru :*
Witajcie Kochani ;)
Jak to w życiu bywa są wzloty i upadki. Z dietą jest identycznie... ja może nie upadłam do końca, ale nie robiłam też wszystkiego w 100%. Dlatego już dziś spisałam kolejne menu, które dostałam z SD ;) Troszkę je przerobiłam, pozmieniałam menu. Od jutra zatem dzień 1 ;) Jestem znowu taka podekscytowana ;) Jakby nie wiem co miała robić hihihihi. Jak widzicie humor mi dopisuje ;) dlatego działam :)
Tak jak napisałam mam już spisane menu ;) Na jutro planuję
ŚNIADANIE chleb z ziarnami serek Almette i może jakiś ogórek ( małosolne się robią ) hihi
II ŚNIADANIE zapowiada się smakowicie, twaróg chudy plus jogurt i starta gorzka czekolada :) mniammmmm
OBIAD muszę zużyć gotowca którego kiedyś kupiłam, tortellini z pomidorami i mozzarellą
KOLACJA koktajl kefirowo-truskawkowy
Mam nadzieje,że całe menu zostanie zrealizowane. Karteczka leży koło czajnika i pozwoli mi to na kontrolę :) mojego menu. Fajnie by było, gdyby udało się nie podjadać ;) Chociaż z tym jakoś nie miałam ostatnio problemów. Może woda troszkę kuleje ale nadrobię to ;) Dziś już wsiadłam na orbitreka co prawda tylko 5 minut :( bo jakos słabo mi było, ale powoli i będzie więcej :) Wierzę w to :)
Jejku ale bym Was wszystkich wyściskała hihihihi tyle mam energii dziś i dobrego humoru :) Aaaaa pochwalę się Wam ;) wyrastają mi truskawki hihihi. Co prawda mam je w doniczce...Dostałam je rok temu od znajomej, wsadziłam do doniczki i przez zimę myślałam,że zmarzły....a tu dziś niespodzianka :) Oczywiście codziennie teraz były podlewane.... i patrzę a tu małe truskaweczki się przebijają :) HURAAAAA :) Cieszę się :) teraz muszę znaleźć kawałek miejsca...aby je przesadzić... i jedyne miejsce to koło tui :( nie wiem czy tam mogę, ale cóż.... nie mam wyjścia , bo nie mam jeszcze zrobionego ogródka... Niestety.... ale za to mam truskawki hihihi.... tzn...mam nadzieje,że będzie ich więcej niz 3 sztuki które się ukazały :D hahahahah
No to chyba tyle u mnie...a na chwile obecną tzn. jest godzina 19 ;) mam wydreptane 14332 kroki, czyli 8.59 km :) Jupiiii.
To juz koniec ;) Ściskam Was wszystkich cieplutko :) Buziaki :) :* :* :* Zmykam poczytać co u Was :) papapaap