Bladym świtem wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do lasu. Korzyści pełen koszyk: oczy napatrzone, uszy nasłuchane, nogi napedałowane, tyłek poćwiczony 😁
A co poza tym -> odchudzanko trwa! (dieta, codzienne ćwiczenia, bieganie i hula hop sumiennie realizuję).
A na zdjęciu widoki z dzisiejszej wycieczki 😁😁😁
Ps. Zdjęcia nie potrafię obrócić 😂
Ps.2. Wieczorne bieganie/ kasiodziurskowanie/ brzuszkowanie/ hulahopowanie - zrealizowane! Huuurrraaaa :D :D