- Dołączył: 2009-05-21
- Miasto:
- Liczba postów: 205
11 kwietnia 2010, 12:37
Zapraszam do tego wątku Vitalijki z wagą około 90 kg. Myślę, że będzie łatwiej tu też się wspierać, bo jak na wątku, gdzie większość już waży z 10, 20 kg mniej, napiszę ile zjadłam, to wszyscy piszą, że to dużo za dużo ;-). Są tu takie?
- Dołączył: 2008-07-25
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 2772
29 kwietnia 2010, 09:41
milego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
29 kwietnia 2010, 17:25
Witam wszystkich!
Ja przed chwilą zaliczyłam "wpadkę"-było od rana ok:śniadanie kilka listków sałaty z papryką i kawałeczkiem (2na3 cm)pasztetu proteinowego, pźniej kawka z mlekiem, na obiad 60gr białęgo sera z sałątą i jogurtem, a potem....zjadłam kawał kaszanki (ok.200gr). Mąż chciał to mu kupiłam, ale tak mi zapachniałą, bardzo mi wstyd
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 290
29 kwietnia 2010, 20:58
roksana1971 nie martw się każdemu się zdarza ja jak mam pokusę i kupuję mężowi pyszności zawsze jak mi się coś zachce piję coca colę light pomaga opiję się tak że ledwo chodzę - bąbelki działaję hehehe:) głowa do góry :) pij colę :) ja np. dzisiaj powinnam być na proteinach a wpierdzieliłam 3 ogórki małosolne :)i pół pomidora ..:)
RAZEM WYTRWAMY :)
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
29 kwietnia 2010, 21:46
Misiocytka ja coca coli nigdy nie pijam a tym bardziej light, nie lubię. Gazowanych napojów generalnie nie pijam, ponieważ mi nie służą. Dzięki za wsparcie,życzę miłęgo wieczoru
29 kwietnia 2010, 21:55
Ja jeszcze mam silną motywację - dopiero faza I - więc jeszcze wpadek nie zaliczyłam, ale zdaję sobie sprawę, że wszystko przede mną...
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
3 maja 2010, 19:30
puk,puk, już się nie odchudzacie?
3 maja 2010, 19:40
Hejo. No właśnie nie wiem, co z dziewczynami... Ja cały czas zwarta i gotowa. Czekam na resztę :)
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 290
5 maja 2010, 10:22
hej hej - mnie nie było jakiś czas - wyjechałam na działeczkę i kompa nie brałam ze sobą . Ale bokiem mi ten wyjazd wyszedł właśnie leżę z gorączką prawie 39 stopni ledwo żyję a wczoraj zaliczyłam wpadkę zjadłam 2 kanapki tj. jedną bułkę i 1 batonik kokosowy - stwierdziłam że jestem taka chora że mi nic nie zaszkodzi ...a dzisiaj w lustro nie mogłam spojrzeć- porażka na wadze nie byłam z 5 dni :(i nie wchodzę :)
a wy dziewczynki jak tam przetrwałyście te dni ? czy jakieś wpadeczki były ?
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
5 maja 2010, 19:43
Misiocytka ja wczoraj "pożarłm się" z mężem no i....zjadłam lyżeczkę nutelli i miseczkę płątków fitnes jogurtowych

dalej jest na mnie obrażony ale stwierdziłam,że mam go gdzieś i nie będę się objadać. A co do wagi, to ja sie nie waże, ponieważ na wadze nie widzę różnicy a w pracy koleżanka z któą się 3 tygodnie nie widziałam powiedziała,że schudłam

pozdrawiam
- Dołączył: 2009-05-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 290
6 maja 2010, 16:33
Ta nutella ma coś w sobie hehe ja dzisiaj zjadłam 3 łyżeczki :) i dobrze mi z tym - chora jestem nadal . Powodzenia wam życzę